sobota, 23 marca 2013

Rozdział 15


Dzisiaj było lepiej prawie nie płakałam w nocy . Leniwie wstałam z łóżka i żwawo poszłam do łazienki . Przestraszyłam się kiedy ujrzałam siebie w odbiciu lustra. Miałam czerwone i popuchnięte oczy . Odkręciłam kran nabrałam trochę do rąk wody i ochlapałam się . Było lepiej . Zrobiłam pooraną toaletę i postanowiłam się ubrać krótkie spodenki i krótką bluzkę , ponieważ było wyjątkowo dziś gorąco . Zrobiłam lęki makijaż ,żeby nie straszyć ludzi moim wyglądem . Kiedy wszystko zrobiłam zeszłam na dół do kuchni z której dobiegały  różne zapachy .
- Jak się czujesz ? – zapytała się Nell
- No już trochę lepiej . To o której idziemy na zakupy ?
- Po śniadaniu może być ?
- Tak . A co robicie na śniadanie ?
- Jajecznice – odpowiedziała Julka .
Po śniadaniu tak jak było ustalone poszliśmy do centrum handlowego . Kupiliśmy różne ciuchy . Dziewczyny ciągle mnie namawiały , żebym coś kupowała tak jak zresztą Julke . Bo długich błaganiach w końcu coś sobie kupiliśmy . Byliśmy przy dziale z butami kiedy Paula powiedziała
- Ja już będę lecieć po torebkę bo trochę się tutaj zasiedzieliśmy . To jak idziesz na pewne ze mną ? – ostatnie pytanie skierowała do Julki .
- Tak , chyba już niema odwrotu – uśmiechnęła się
- A my co robimy ? – zapytałam
- No nie wiem może chodźmy do tutejszej kawiarni
- O to świetny pomyśl , a kórat coś bym się napiła   – uśmiechnęłam się i skierowaliśmy się w stronę kawiarni
Oczami Logana     
- Dlaczego mnie tu przyprowadziłeś ?
- No trzeba kiedyś wyjść ze swojego pokoju – powiedział Carlos
Naszą rozmowę przerwała kelnerka
- Co podać panom ?
- Dla mnie kawa a dla ciebie ? – spytał mnie
- To samo
- I to wszystko ?
- Tak – odeszła od naszego stolika
- To powiesz mi dlaczego tu przyślijmy?
- Dowiesz się w swoim czasie
- Czyli jest jakiś powód
- Nie powiedziałam tego
- Ale to widać
Oczami Sary
Szliśmy do kawiarni strasznie mi się chciało czegoś napić . Kiedy otworzyliśmy drzwi zobaczyłam Logana z Carlosem . Co oni tutaj robią ? Zapytałam się w myślach .
- O patrz tam są Carlos z Loganem chodźmy do nich – pociągając mnie za ręke . Nic się nie odzywałam bo wiedziałam , że i tak przegram .Szłam wolnymi krokami ponieważ bałam się tam podejść . Sama nie wiem dlaczego ? Przecież chciałam mu wszystko powiedzieć . W pewnym momencie stanęłam jak jakiś posąg moje nogi odmówiły mi posłuszeństwa .
- Co się stało ? Chodź – wzięła mnie za rękę Nell
Wtedy wiedziałam , że musze tam pójść i wytłumaczyć mu tą całą sytuacje , która zaszła w klubie . Podeszliśmy tam do nich i usiedliśmy .
- Hej chłopaki – powiedzieliśmy równo
- Hej – odpowiedzieli
- Co wy tu robicie ? – zapytał Logan
- Byliśmy na zakupach – powiedziała Nell a pochwali dodała - Carlos możesz ze mną na chwile  pójść na zewnątrz musze coś ci powiedzieć
- Oj to tutaj mi powiedz – powiedział
- Carlos no chodź – widziałam kotem oka jak mruga do niego
- Aaa tak . No chodź – pochwali  i odeszli
Super wrobili mnie , ale w sumie mogę z nim porozmawiać . Długo nic do siebie nie mówiliśmy . On błądził wzrokiem po podłodze a ja po ścianach . Czasami się spotykały , ale zaraz się rozdzielały .
- To był twój pomysł , żeby mnie tu przyprowadzić . Prawda .?
Długo nic nie odpowiadałam . Nie wiem dlaczego . Jakoś żadne słowo ani tym bardziej wyraz nie przechodziły mi przez moje gardło . Pochwali wstał . Gwałtownie złapałam go za rękę
- Poczekaj proszę daj mi wszystko wytłumaczyć !
- Nie ma o czym  - wyciągną rękę z mojego uścisku
- Tylko po to kazałaś Carlosowi mnie tu przyciągną – kiedy powiedział skierował się w stronę drzwi
- Logan to nie tak ! Proszę zostań ! Poczekaj ! – Szybko wybiegłam za nim. Biegłam i biegłam ale wszystko na marne , kiedy wybiegłam z budynku nigdzie go nie było. Do oczu napływały mi łzy . Powolnym krokiem skierowałam się w stronę domu na nic nie patrzą . Po jakiś 15 minutach znalazłam się w jakimś parku kompletnie nie wiedziałam skąd się tam  wzięłam .
Oczami Nell
- Myślisz , że uda się i pogodzą się ?
- Ma taką nadzieje
- Ja tak samo – uśmiechnęłam się po chwili dodałam  - A jak myślisz uda nam się kiedyś znaleźć naszą drygą pówkę ?
- Tego nie wiem , a może jest gdzieś bardzo blisko nasz
- Masz racie – skierowaliśmy się do wili chłopaków 
-------------------------------------------------------------------------
Woo Hoo no i mamy nowy rozdział ! Osobiście nawęd mi się podoba , ale ocenę wam zostawiam :) Chce wam jeszcze powiedzieć , że założyłam nowego bloga , który też jest o BTR :D Jeśli chcecie to wchodzie i będę wdzięczna jak coś po sobie zostawicie tak jak tu :D http://isloveasimple.blogspot.com/
 

poniedziałek, 11 marca 2013

Rozdział 14



Nie wiem co mam robić . Logan nie chce odbierać moich telefonów . Chce mu to wyjaśnić , ale mi nie pozwala . Raz ma włączony a raz wyłączony . Wiem , że szybko mi nie wybaczy , ale on nie powinien się też na coś takiego obrażać . Przecież do końca nie wiedział kto to był . Kocham go , ale to mnie przerasta . Jestem ciekawa co się wydarzyło po miedzy Julką a Kendallem .Postanowiłam , że pójdę do jej pokoju mam nadzieje , że mnie wpuści .
- Julia to ja Sara . Proszę wpuść mnie chce z tobą porozmawiać
- Odejść proszę nie chce nikogo teraz widzieć na oczy !
- Julka proszę ! Też nie chce rozmawiać z Nell i Paulą . Wiem , że ty mnie zrozumiesz . Proszę wpuść mnie bo muszę z kimś porozmawiać
- No dobra – otworzyłam mi drzwi
- Jak ty wyglądasz ! – powiedziałam
- Ty nie lepiej – uśmiechnęliśmy się .
 Faktycznie też byłam cała zapłakana i miałam straszne wory pod oczami .
- To o czym chciałaś pogadać
- O wszystkim . No co się wczoraj wydarzyło
- Okej powiem ci jak ty mi powiesz co się stało
- Okej
Po chwili wszystko mi wytłumaczyła z telefonem i ze zdjęciem
- Ja go kocham , ale on mnie przecież nie . To tak boli !
- Nie masz pewności . Zaraz uciekłaś
- Wiem , ale ja to czuje . Ciągle dzwoni do mnie , a ja się boje odbierać
- To może coś znaczyć
- Tak , albo tylko chce mnie pocieszyć . Ale już nie rozmawiajmy o mnie tylko powiedz mi co się stało . Po chwili i ona wiedziała co wczoraj się stało .
- Co Łukasz tu jest ? Zawsze go nie lubiłam i nie będę
- Wiem . A Logan nie chce odbierać ! Chce mu to jakoś wytłumaczyć
Oczami Nell
Dziewczyny nie wychodziły prawie przez cały dzień . Chce im jakoś pomóc , ale nie chcą nas wpuścić . Zamknęły się przed całym światem .
- Dziewczyny nie schodzą na  obiad !
- Widocznie nie ! Wołałam ich , ale nie chcą nikogo widzieć na oczy . Trochę je rozumiem .
Naszą rozmowę przerwał dźwięk dzwonka od drzwi . Szybko otworzyłam i zobaczyłam Carlosa i Jamsa . Paula szybko przyleciała do drzwi i przytuliła się do bruneta  .
- Aż tak się stęskniłaś się za mną ?
- No
- A kto mnie przytuli ? – odezwał się Carlos
- Ciebie nikt – wystawiłam mu język a wszyscy zaczęli się śmiać
- Będziemy tak stać na przejściu czy wejdziecie do salonu – powiedziałam
- A no chodźcie – powiedziała Paula .
 No i poszliśmy do pokoju . Wszyscy usiedli na kanapie .
- Jak tam dziewczyny – zapytał się James
- Ciągle siedzą w swoich pokojach , a chłopaki?
- Tak samo . Trzeba coś zrobić , żeby się znowu pogodzili
- Ale co ? – powiedział Carlos
Po jakimś kwadransie mieliśmy plan tylko nie wiedzieliśmy czy on wypali , mieliśmy nadzieje ,że tak .
- My będziemy już się zbierać – odezwał się Carlos
- No . To widzimy się jutro !
- No tylko ich zostawimy i spotkamy się w waszym domu   -  mrugnęliśmy do chłopaków a oni wyszli .
- Myślisz , że nam się uda
- Ma taką nadzieje . Chodź na górę zapytamy się czy idą z nami jutro na zakupy hehe . Pierwsze poszliśmy do Sary , ale tam nikogo nie było , wiedź weszliśmy do Julki .
Oczami Sary
- O już lepiej się czujecie . To pójdziemy jutro na szalone zakupy co wy na to ?
- Co nigdzie z sąd się  nie ruszam nie ma mowy
- No weście nie dajcie się prosić .
- Nie jeszcze spotkam jego i znowu będzie się kleił
- Kogo ?
- Łukasza – powiedziała za mnie Julka
- To on jest tu w L.A- wyszczerzyły oczy
- Tak i przez niego pokłóciłam się z Loganem .
- Zakupy nam pomogą zawsze tak robimy jak coś nas gnębi
Faktycznie one miały racie , zawsze jeśli któraś miała jakiś problem to chodziłyśmy na zakupy
- W sumie masz racie ja mogę iść
- Ok. a ty Julka
- Nie wiem nie chce mi się
- No weś – poszturchałam ją w ramie
- No niech tam wam będzę
- To super ! tylko jest jeden problem , że potem się rozdzielimy któraś będzie musiała ze mną pójść do chłopaków bo zapomniałam tam swojej torebki . – powiedziała Paula
- Dobra ja mogę z tobą pójść – powiedziała Julka
- To mamy już wszystko załatwione 
----------------------------------------------------------------------------------
No i nareście jest 14 rozdział  . Wiem troszkę tu długo nic nie dodawałam , ale wiecie miałam dużo sprawdzianów i kartkówka no i jeszcze jakiś krótki on mi wyszedł i jakoś mi się nie podoba :(  Kolejny rozdział postaram się dodać w sobotę i troszkę już dłuższy :)