Dzisiaj
było lepiej prawie nie płakałam w nocy . Leniwie wstałam z łóżka i żwawo
poszłam do łazienki . Przestraszyłam się kiedy ujrzałam siebie w odbiciu lustra.
Miałam czerwone i popuchnięte oczy . Odkręciłam kran nabrałam trochę do rąk
wody i ochlapałam się . Było lepiej . Zrobiłam pooraną toaletę i postanowiłam
się ubrać krótkie spodenki i krótką bluzkę , ponieważ było wyjątkowo dziś
gorąco . Zrobiłam lęki makijaż ,żeby nie straszyć ludzi moim wyglądem . Kiedy
wszystko zrobiłam zeszłam na dół do kuchni z której dobiegały różne zapachy .
- Jak
się czujesz ? – zapytała się Nell
- No już
trochę lepiej . To o której idziemy na zakupy ?
- Po
śniadaniu może być ?
- Tak .
A co robicie na śniadanie ?
-
Jajecznice – odpowiedziała Julka .
Po
śniadaniu tak jak było ustalone poszliśmy do centrum handlowego . Kupiliśmy
różne ciuchy . Dziewczyny ciągle mnie namawiały , żebym coś kupowała tak jak zresztą
Julke . Bo długich błaganiach w końcu coś sobie kupiliśmy . Byliśmy przy dziale
z butami kiedy Paula powiedziała
- Ja już
będę lecieć po torebkę bo trochę się tutaj zasiedzieliśmy . To jak idziesz na pewne
ze mną ? – ostatnie pytanie skierowała do Julki .
- Tak ,
chyba już niema odwrotu – uśmiechnęła się
- A my
co robimy ? – zapytałam
- No nie
wiem może chodźmy do tutejszej kawiarni
- O to
świetny pomyśl , a kórat coś bym się napiła
– uśmiechnęłam się i
skierowaliśmy się w stronę kawiarni
Oczami
Logana
-
Dlaczego mnie tu przyprowadziłeś ?
- No
trzeba kiedyś wyjść ze swojego pokoju – powiedział Carlos
Naszą
rozmowę przerwała kelnerka
- Co
podać panom ?
- Dla
mnie kawa a dla ciebie ? – spytał mnie
- To
samo
- I to
wszystko ?
- Tak – odeszła
od naszego stolika
- To
powiesz mi dlaczego tu przyślijmy?
-
Dowiesz się w swoim czasie
- Czyli
jest jakiś powód
- Nie
powiedziałam tego
- Ale to
widać
Oczami
Sary
Szliśmy
do kawiarni strasznie mi się chciało czegoś napić . Kiedy otworzyliśmy drzwi
zobaczyłam Logana z Carlosem . Co oni tutaj robią ? Zapytałam się w myślach .
- O
patrz tam są Carlos z Loganem chodźmy do nich – pociągając mnie za ręke . Nic
się nie odzywałam bo wiedziałam , że i tak przegram .Szłam wolnymi krokami
ponieważ bałam się tam podejść . Sama nie wiem dlaczego ? Przecież chciałam mu
wszystko powiedzieć . W pewnym momencie stanęłam jak jakiś posąg moje nogi
odmówiły mi posłuszeństwa .
- Co się
stało ? Chodź – wzięła mnie za rękę Nell
Wtedy
wiedziałam , że musze tam pójść i wytłumaczyć mu tą całą sytuacje , która
zaszła w klubie . Podeszliśmy tam do nich i usiedliśmy .
- Hej
chłopaki – powiedzieliśmy równo
- Hej –
odpowiedzieli
- Co wy
tu robicie ? – zapytał Logan
-
Byliśmy na zakupach – powiedziała Nell a pochwali dodała - Carlos możesz ze mną
na chwile pójść na zewnątrz musze coś ci
powiedzieć
- Oj to
tutaj mi powiedz – powiedział
- Carlos
no chodź – widziałam kotem oka jak mruga do niego
- Aaa tak
. No chodź – pochwali i odeszli
Super
wrobili mnie , ale w sumie mogę z nim porozmawiać . Długo nic do siebie nie
mówiliśmy . On błądził wzrokiem po podłodze a ja po ścianach . Czasami się
spotykały , ale zaraz się rozdzielały .
- To był
twój pomysł , żeby mnie tu przyprowadzić . Prawda .?
Długo
nic nie odpowiadałam . Nie wiem dlaczego . Jakoś żadne słowo ani tym bardziej
wyraz nie przechodziły mi przez moje gardło . Pochwali wstał . Gwałtownie
złapałam go za rękę
-
Poczekaj proszę daj mi wszystko wytłumaczyć !
- Nie ma
o czym - wyciągną rękę z mojego uścisku
- Tylko
po to kazałaś Carlosowi mnie tu przyciągną – kiedy powiedział skierował się w
stronę drzwi
- Logan
to nie tak ! Proszę zostań ! Poczekaj ! – Szybko wybiegłam za nim. Biegłam i
biegłam ale wszystko na marne , kiedy wybiegłam z budynku nigdzie go nie było.
Do oczu napływały mi łzy . Powolnym krokiem skierowałam się w stronę domu na
nic nie patrzą . Po jakiś 15 minutach znalazłam się w jakimś parku kompletnie
nie wiedziałam skąd się tam wzięłam .
Oczami
Nell
-
Myślisz , że uda się i pogodzą się ?
- Ma
taką nadzieje
- Ja tak
samo – uśmiechnęłam się po chwili dodałam
- A jak myślisz uda nam się kiedyś znaleźć naszą drygą pówkę ?
- Tego
nie wiem , a może jest gdzieś bardzo blisko nasz
- Masz
racie – skierowaliśmy się do wili chłopaków
-------------------------------------------------------------------------
Woo Hoo no i mamy nowy rozdział ! Osobiście nawęd mi się podoba , ale ocenę wam zostawiam :) Chce wam jeszcze powiedzieć , że założyłam nowego bloga , który też jest o BTR :D Jeśli chcecie to wchodzie i będę wdzięczna jak coś po sobie zostawicie tak jak tu :D http://isloveasimple.blogspot.com/
Oj Logan mógłbyś chodź raz wysłuchać jej a nie -.- Rozdział super jest ^ ^ Czekam nn :*
OdpowiedzUsuńPs. zapraszam http://angiebtr.blogspot.com/ jak i sama mam innego bloga o BTR Więc zapraszam :) http://story-of-love-and-pain.blogspot.com/
Ehh... Logan! Mogłeś chociaż zostać i wysłuchać, a nie. Gorzej niż baba po prostu! Grr... ostatnio coś nie mam humoru pisać długich komentarzy. Dzieję się ze mną coś dziwnego :/ Czekam nn :*
OdpowiedzUsuńHej :) Zostałaś nominowana do The Versatile Blogger :) Więcej dowiesz się tutaj :) http://story-of-love-and-pain.blogspot.com/p/the-versatile-blogger.html
OdpowiedzUsuń