Nie wiem
co mam robić . Logan nie chce odbierać moich telefonów . Chce mu to wyjaśnić ,
ale mi nie pozwala . Raz ma włączony a raz wyłączony . Wiem , że szybko mi nie
wybaczy , ale on nie powinien się też na coś takiego obrażać . Przecież do
końca nie wiedział kto to był . Kocham go , ale to mnie przerasta . Jestem
ciekawa co się wydarzyło po miedzy Julką a Kendallem .Postanowiłam , że pójdę do
jej pokoju mam nadzieje , że mnie wpuści .
- Julia
to ja Sara . Proszę wpuść mnie chce z tobą porozmawiać
- Odejść
proszę nie chce nikogo teraz widzieć na oczy !
- Julka
proszę ! Też nie chce rozmawiać z Nell i Paulą . Wiem , że ty mnie zrozumiesz .
Proszę wpuść mnie bo muszę z kimś porozmawiać
- No
dobra – otworzyłam mi drzwi
- Jak ty
wyglądasz ! – powiedziałam
- Ty nie
lepiej – uśmiechnęliśmy się .
Faktycznie też byłam cała zapłakana i miałam
straszne wory pod oczami .
- To o
czym chciałaś pogadać
- O
wszystkim . No co się wczoraj wydarzyło
- Okej
powiem ci jak ty mi powiesz co się stało
- Okej
Po
chwili wszystko mi wytłumaczyła z telefonem i ze zdjęciem
- Ja go
kocham , ale on mnie przecież nie . To tak boli !
- Nie
masz pewności . Zaraz uciekłaś
- Wiem ,
ale ja to czuje . Ciągle dzwoni do mnie , a ja się boje odbierać
- To
może coś znaczyć
- Tak ,
albo tylko chce mnie pocieszyć . Ale już nie rozmawiajmy o mnie tylko powiedz
mi co się stało . Po chwili i ona wiedziała co wczoraj się stało .
- Co
Łukasz tu jest ? Zawsze go nie lubiłam i nie będę
- Wiem .
A Logan nie chce odbierać ! Chce mu to jakoś wytłumaczyć
Oczami
Nell
Dziewczyny
nie wychodziły prawie przez cały dzień . Chce im jakoś pomóc , ale nie chcą nas
wpuścić . Zamknęły się przed całym światem .
-
Dziewczyny nie schodzą na obiad !
-
Widocznie nie ! Wołałam ich , ale nie chcą nikogo widzieć na oczy . Trochę je
rozumiem .
Naszą
rozmowę przerwał dźwięk dzwonka od drzwi . Szybko otworzyłam i zobaczyłam
Carlosa i Jamsa . Paula szybko przyleciała do drzwi i przytuliła się do bruneta .
- Aż tak
się stęskniłaś się za mną ?
- No
- A kto
mnie przytuli ? – odezwał się Carlos
- Ciebie
nikt – wystawiłam mu język a wszyscy zaczęli się śmiać
-
Będziemy tak stać na przejściu czy wejdziecie do salonu – powiedziałam
- A no
chodźcie – powiedziała Paula .
No i poszliśmy do pokoju . Wszyscy usiedli na
kanapie .
- Jak
tam dziewczyny – zapytał się James
- Ciągle
siedzą w swoich pokojach , a chłopaki?
- Tak
samo . Trzeba coś zrobić , żeby się znowu pogodzili
- Ale co
? – powiedział Carlos
Po
jakimś kwadransie mieliśmy plan tylko nie wiedzieliśmy czy on wypali , mieliśmy
nadzieje ,że tak .
- My
będziemy już się zbierać – odezwał się Carlos
- No .
To widzimy się jutro !
- No tylko
ich zostawimy i spotkamy się w waszym domu - mrugnęliśmy do chłopaków a oni wyszli .
-
Myślisz , że nam się uda
- Ma
taką nadzieje . Chodź na górę zapytamy się czy idą z nami jutro na zakupy hehe
. Pierwsze poszliśmy do Sary , ale tam nikogo nie było , wiedź weszliśmy do
Julki .
Oczami
Sary
- O już
lepiej się czujecie . To pójdziemy jutro na szalone zakupy co wy na to ?
- Co
nigdzie z sąd się nie ruszam nie ma mowy
- No
weście nie dajcie się prosić .
- Nie
jeszcze spotkam jego i znowu będzie się kleił
- Kogo ?
-
Łukasza – powiedziała za mnie Julka
- To on
jest tu w L.A- wyszczerzyły oczy
- Tak i
przez niego pokłóciłam się z Loganem .
- Zakupy
nam pomogą zawsze tak robimy jak coś nas gnębi
Faktycznie
one miały racie , zawsze jeśli któraś miała jakiś problem to chodziłyśmy na
zakupy
- W
sumie masz racie ja mogę iść
- Ok. a
ty Julka
- Nie
wiem nie chce mi się
- No weś
– poszturchałam ją w ramie
- No
niech tam wam będzę
- To
super ! tylko jest jeden problem , że potem się rozdzielimy któraś będzie
musiała ze mną pójść do chłopaków bo zapomniałam tam swojej torebki . –
powiedziała Paula
- Dobra
ja mogę z tobą pójść – powiedziała Julka
- To
mamy już wszystko załatwione
----------------------------------------------------------------------------------
No i nareście jest 14 rozdział . Wiem troszkę tu długo nic nie dodawałam , ale wiecie miałam dużo sprawdzianów i kartkówka no i jeszcze jakiś krótki on mi wyszedł i jakoś mi się nie podoba :( Kolejny rozdział postaram się dodać w sobotę i troszkę już dłuższy :)
Nie no mam nadzieję, że Logan wybaczy Sarze skoro ona nie chciała tego i powinien wysłuchać ją ^ ^ Rozdział super :) Czekam nn :*
OdpowiedzUsuńPs. zapraszam do sb na nowy blog http://story-of-love-and-pain.blogspot.com/ mam nadzieje że wpadniesz ;)
Ahh... Ci chlopacy, niekiedy ja nawet nie rozumiem ich logiki, a mowia, ze kobiety sa trudne do zrozumienia.
OdpowiedzUsuńJa tu czekam na wielki Happy End :) i mam nadzieje, ze wszyscy sobie wszystko wyjasnia.:D
O bosz Loggie jest uparty jak osioł..! Daj se chłopie wytłumaczyć..! Mmm.. ciekawie się zapowiada :D Rozdział świetny jak zawsze czekam na nn:* <3
OdpowiedzUsuń