poniedziałek, 11 marca 2013

Rozdział 14



Nie wiem co mam robić . Logan nie chce odbierać moich telefonów . Chce mu to wyjaśnić , ale mi nie pozwala . Raz ma włączony a raz wyłączony . Wiem , że szybko mi nie wybaczy , ale on nie powinien się też na coś takiego obrażać . Przecież do końca nie wiedział kto to był . Kocham go , ale to mnie przerasta . Jestem ciekawa co się wydarzyło po miedzy Julką a Kendallem .Postanowiłam , że pójdę do jej pokoju mam nadzieje , że mnie wpuści .
- Julia to ja Sara . Proszę wpuść mnie chce z tobą porozmawiać
- Odejść proszę nie chce nikogo teraz widzieć na oczy !
- Julka proszę ! Też nie chce rozmawiać z Nell i Paulą . Wiem , że ty mnie zrozumiesz . Proszę wpuść mnie bo muszę z kimś porozmawiać
- No dobra – otworzyłam mi drzwi
- Jak ty wyglądasz ! – powiedziałam
- Ty nie lepiej – uśmiechnęliśmy się .
 Faktycznie też byłam cała zapłakana i miałam straszne wory pod oczami .
- To o czym chciałaś pogadać
- O wszystkim . No co się wczoraj wydarzyło
- Okej powiem ci jak ty mi powiesz co się stało
- Okej
Po chwili wszystko mi wytłumaczyła z telefonem i ze zdjęciem
- Ja go kocham , ale on mnie przecież nie . To tak boli !
- Nie masz pewności . Zaraz uciekłaś
- Wiem , ale ja to czuje . Ciągle dzwoni do mnie , a ja się boje odbierać
- To może coś znaczyć
- Tak , albo tylko chce mnie pocieszyć . Ale już nie rozmawiajmy o mnie tylko powiedz mi co się stało . Po chwili i ona wiedziała co wczoraj się stało .
- Co Łukasz tu jest ? Zawsze go nie lubiłam i nie będę
- Wiem . A Logan nie chce odbierać ! Chce mu to jakoś wytłumaczyć
Oczami Nell
Dziewczyny nie wychodziły prawie przez cały dzień . Chce im jakoś pomóc , ale nie chcą nas wpuścić . Zamknęły się przed całym światem .
- Dziewczyny nie schodzą na  obiad !
- Widocznie nie ! Wołałam ich , ale nie chcą nikogo widzieć na oczy . Trochę je rozumiem .
Naszą rozmowę przerwał dźwięk dzwonka od drzwi . Szybko otworzyłam i zobaczyłam Carlosa i Jamsa . Paula szybko przyleciała do drzwi i przytuliła się do bruneta  .
- Aż tak się stęskniłaś się za mną ?
- No
- A kto mnie przytuli ? – odezwał się Carlos
- Ciebie nikt – wystawiłam mu język a wszyscy zaczęli się śmiać
- Będziemy tak stać na przejściu czy wejdziecie do salonu – powiedziałam
- A no chodźcie – powiedziała Paula .
 No i poszliśmy do pokoju . Wszyscy usiedli na kanapie .
- Jak tam dziewczyny – zapytał się James
- Ciągle siedzą w swoich pokojach , a chłopaki?
- Tak samo . Trzeba coś zrobić , żeby się znowu pogodzili
- Ale co ? – powiedział Carlos
Po jakimś kwadransie mieliśmy plan tylko nie wiedzieliśmy czy on wypali , mieliśmy nadzieje ,że tak .
- My będziemy już się zbierać – odezwał się Carlos
- No . To widzimy się jutro !
- No tylko ich zostawimy i spotkamy się w waszym domu   -  mrugnęliśmy do chłopaków a oni wyszli .
- Myślisz , że nam się uda
- Ma taką nadzieje . Chodź na górę zapytamy się czy idą z nami jutro na zakupy hehe . Pierwsze poszliśmy do Sary , ale tam nikogo nie było , wiedź weszliśmy do Julki .
Oczami Sary
- O już lepiej się czujecie . To pójdziemy jutro na szalone zakupy co wy na to ?
- Co nigdzie z sąd się  nie ruszam nie ma mowy
- No weście nie dajcie się prosić .
- Nie jeszcze spotkam jego i znowu będzie się kleił
- Kogo ?
- Łukasza – powiedziała za mnie Julka
- To on jest tu w L.A- wyszczerzyły oczy
- Tak i przez niego pokłóciłam się z Loganem .
- Zakupy nam pomogą zawsze tak robimy jak coś nas gnębi
Faktycznie one miały racie , zawsze jeśli któraś miała jakiś problem to chodziłyśmy na zakupy
- W sumie masz racie ja mogę iść
- Ok. a ty Julka
- Nie wiem nie chce mi się
- No weś – poszturchałam ją w ramie
- No niech tam wam będzę
- To super ! tylko jest jeden problem , że potem się rozdzielimy któraś będzie musiała ze mną pójść do chłopaków bo zapomniałam tam swojej torebki . – powiedziała Paula
- Dobra ja mogę z tobą pójść – powiedziała Julka
- To mamy już wszystko załatwione 
----------------------------------------------------------------------------------
No i nareście jest 14 rozdział  . Wiem troszkę tu długo nic nie dodawałam , ale wiecie miałam dużo sprawdzianów i kartkówka no i jeszcze jakiś krótki on mi wyszedł i jakoś mi się nie podoba :(  Kolejny rozdział postaram się dodać w sobotę i troszkę już dłuższy :)

3 komentarze:

  1. Nie no mam nadzieję, że Logan wybaczy Sarze skoro ona nie chciała tego i powinien wysłuchać ją ^ ^ Rozdział super :) Czekam nn :*
    Ps. zapraszam do sb na nowy blog http://story-of-love-and-pain.blogspot.com/ mam nadzieje że wpadniesz ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ahh... Ci chlopacy, niekiedy ja nawet nie rozumiem ich logiki, a mowia, ze kobiety sa trudne do zrozumienia.
    Ja tu czekam na wielki Happy End :) i mam nadzieje, ze wszyscy sobie wszystko wyjasnia.:D

    OdpowiedzUsuń
  3. O bosz Loggie jest uparty jak osioł..! Daj se chłopie wytłumaczyć..! Mmm.. ciekawie się zapowiada :D Rozdział świetny jak zawsze czekam na nn:* <3

    OdpowiedzUsuń