Oczami Pauli
Siedziałam sama przy barku. Patrzyłam jak świetnie bawią się
ludzie.
Niektórzy już byli lekko upici przepraszam nie lekko tylko
już bardzo mocno a co się z tym wiążę, że można było się z nich pośmiać.
Nagle ktoś podszedł i złapał mnie za biodra .
- Co taka piękna pani siedzi tu sama ?
- Tak jakoś wyszło . A pan nie powinien teraz zajmować się
gośćmi ?
- Nie. Ten pan chce chwile spędzić czasu z tą oto śliczną
panią
- A ta pani chce z nim spędzić
- Temu panu się nie odmawia – poruszał brwiami
- Ale ta pani odmówi
- No to porywam ją – wziął mnie na swoje ręce i skierował
się w stronę schodów .
- James !
Po chwili znaleźliśmy się w jego pokoju. Usiadł na łóżku
nadal nie puszczał ze swojego uścisku .
- Wiesz , że jesteś wariatem !
- Wiem – uśmiechną się a pochwali dodał
- Który cię bardzo kocha – jego usta złączyły się razem z
moimi
- Ten pan bardzo kocha tą panią
- Ta pani jeszcze bardziej .
- Nie bo ja
- Nie ja – przybliżyłam się do niego i złączyliśmy się w
pocałunek , który był napięty i z każdą chwilą coraz zachłanny.
Czułam jak rozpina moją sukienkę , a jego usta kierują się w
stronę szyj, a ręce wędrują gdzieś po moich plecach. Skłamałabym mówiąc , że
podobało mi się to co robił, ale się z tym na razie wstrzymałam. Lekko go odepchnęłam i powiedziałam
- Jamaes przepraszam , ale nie jestem jeszcze na to gotowa .
- Nie musisz przepraszać ja to rozumiem i zaczekam ile
będzie trzeba .
- Dziękuje . – przytuliłam go mocno i za chwile dodałam –
Choćmy zobaczyć co się dzieje na dole .
- Nie zostajemy tutaj
- Nie idziemy – próbowałam się uwolnić z jego uścisku.
Dopiero po jakiś 5 minutach udało mi się . Pociągnęłam go
oczywiście za sobą .
Kiedy schodziliśmy na dół zaatakowała nas ….
Oczami Julki
Szukałam wszędzie dziewczyn nigdzie nie mogłam ich znaleźć .
Rozpłynęły się czy co ? Kiedy szukałam wpadłam na Kendalla .
- Widziałeś gdzieś dziewczyny ?
- Nie . A co ?
- Wszędzie je szukam i nie mogę znaleźć
- Chodź – złapał moją rękę i pociągną
- Gdzie ?
- Zobaczysz
Wyszliśmy stroną , która wychodzi się na taraz . Szliśmy w
ciszy , aż doszliśmy do altanki . Na ławce leżały mięciutkie kolorowe poduszki.
Usiedliśmy i przytulaliśmy się do siebie.
W jego objęciach zapominałam o wszystkim tylko on liczył się
w tym momencie. Fajnie mieć osobę do której możesz się w każdej chwili
przytulić i zapomnieć o bożym świecie i która , zawszę cię wysłucha.
W oddali
było słychać cichą , wolną muzykę .
- Zatańczysz ? – wstał i wyciągną do mnie swoją rękę
- Przecież ja nie umiem tańczyć
- Umiesz , umiesz to jak ?
- Niech ci tam będzie – uśmiechnęłam się i podałam mu rękę , on
pociągną mnie do siebie . Wtuleni w siebie zaczęliśmy tańczyć. Przyznam blondyn
świetnie tańczył a ja przy nim wyglądałam jak myszka , która nic nie umie.
Po tańcu chcieliśmy się pocałować , ale nie dane było nam to
, bo na Kendalla rzuciła się jakaś dziewczyna
- Hej Kend – odepchną ją od siebie
- Co ty tu robisz ?- widać było , że był zdziwiony
Czy to ta Vanesa ? Przez którą tak cierpiał ?
- Przyszłam na urodziny Jamesa. Widzę , że znalazłeś sobie
następną wywłokę – nie chętnie się do mnie uśmiechnęła
Nie no ja jej coś zaraz zrobię. Nie będzie mnie nikt tak
nazywał a już szczegulie taka lala która nie ma serca . Zrobiłam krok w jej stronę , chciałam już jej
coś powiedzieć , ale Kendall mnie przyciągną do siebie i powiedział
- To nie jest żadna wywłoka tylko moją dziewczyną
W tym czasie zrobiło mi się ciepło. Nie gorąco to było z
niego strony bardzo miłe, a ta dziewczyna miała szczęście , że powstrzymał mnie
blondyn
- Oj Kendall Kendall . Chodź pokaż mi gdzie jest James –
pociągnęła go do siebie ledwo co mnie złapał i poszliśmy w stronę domu.
Kiedy zobaczyła Jamesa od razu rzuciła się mu w ramiona (czy
ona na wszystkich tak musi się rzucać ) i składała życzenia .
- Kto to jest ? – szepnęła mi na ucho szokowana Paula w
sumie nie dziwie się jej ja na jej miejscu nie wiedziała bym co mam zrobić ona
chyba tak samo.
- Jak się nie mylę to była dziewczyna Kendalla
Gdy złożyła mu życzenia pociągnęła blondyna na górę
- Chodź pokażesz mi swój pokój mam nadzieje , że nic się tam
nie zmieniło
James wziął blondynkę
pod ramie i gdzieś poszli , a ja zostałam sama .
Oczami Sary
Chciałam dziś zapomnieć o wszystkim problemach . Wzięłam z
barku jednego drinka i zobaczyłam jak Julka siedzi sama na kanapie . Więc
skierowałam się w tą stronę .
- Co jest ? – zaczęłam rozmowę
- Oj nic
- Widzę. To co jest ?
- Kendall poszedł na górę a co ciekawe do swojego pokoju ze
swoją byłą!
- Co ? Z byłą ? A ty tutaj jak kołek siedzisz ?
- No
- Jakie no . Idź tam i nie daj jej satysfakcja , że znowu
może z nim być
- Ale …
- Żadne ale idź tam
- Wiesz co masz rację – wstała i skierowała się w stronę
schodów . Chwile posiedziałam sama i usiadła koło mnie Nell .
- Co jest ? – zapytałam
- Super wszystko robie za późno i za wolno
- Można jaśniej ?
- Oj widziałam jak Carlos obściskuje się z jakoś Blondynką
- Może to jakaś przyjaciółka ?
- Nie była bym tak tego pewna to wyglądało jak coś więcej
niż przyjaźń
- To jak zapominamy dziś o wszystkich problemach –
skierowałam w jej stronę drinka
- Wiesz to chyba dziś mi to pomoże
Oczami Julki
Kiedy otworzyłam drzwi od pokoju blondyna zobaczyłam jak
razem …………
______________________________________________________________
No i mamy w końcu ten 19 rozdział. Może napisze w punktach co mam wam do napisania tak będzie łatwiej wszystko ogarnąć
1.Rozdział jest taki se mogłam go bardziej dopracować -.-
2.No i znowu w akcje wkroczyła nie znana blondynka tylko teraz się kleij do Carlosa :D
3.Mogę wam tylko powiedzieć , że z nieznaną blondynką dowiecie się kto to jest w następnym rozdziale xD
4. Aśka Schmidt oczywiście powiem Loganowi , ze masz go na oku :)
5.Nie dawno się zobaczyłam , że już jest 1185 + dziękuje wam
6. No i dziękuje za tak mile kometarze pod ostatnim rozdziałem nie wiele ich było , ale dziękuje , ze chociaż coś się pojawiło:) Mam nadzieje ,że w tym się pojawi więcej komętarzy bo to naprawdę strasznie motywuje do kolejnego napisania rozdziału :D
7.Jeśli wam się nudzi lub chcecie z kimś popisać albo doradzić mi coś śmiało piszcie na mój gg 47312068 albo na tt @Nell258 :) Bedzie mi miło :)
8. To chyba wszystko co chciałam wam napisać mam nadzieje , ze nic nie zapomniałam :)
9. Do zobaczenia do następnego rozdziału :* Idę czytać wasze opowiadania bo coś zaniedbałam -.-
Ooo...no dzieje się dzieje ^ ^ Oj i już nie lubię tej blondynki -.- Niech odczepi się od Carlosa oraz Kendalla -.- Rozdział super ^ ^ Czekam nn :*
OdpowiedzUsuńNie lubię blondynek, co tam, że też nią jestem, ale ich nie lubię. Nie bez powodu chciałam się przefarbować na szatynkę ;)
OdpowiedzUsuńNoo w takim momencie? Ja chyba wiem co oni tak robili! Grali w monopol! Albo niee, w szachy. Kendall prowadzi, zbił już dwie figurki ;)
Czekam nn :*
wow superr czekam na nn
OdpowiedzUsuńjejku czekam nn :P
OdpowiedzUsuńmusiałaś tak kończyć jetem bardzo ciekawa co bedzie dalej czekam na nn :P
OdpowiedzUsuń