Oczami Pałli
Leżałam
sama no kocu oni się świetnie bawili. Nie miałam najmniejszej ochoty nigdzie
się stąd ruszać po prostu nie chciałam . Ciągle bym wpadała na jego wzrok i
bym się gapiła bez celu w nie a tego chce uniknąć . Przecież taka jak ja nie
może mu się podobać. Zwykła dziewczyna ? Nie ! To nie jest możliwe! Ale wtedy
powiedział ze ja mu się podobam . Pewnie to była inna Paula na pewno! Nagle
poczułam zimne krople na moich plecach . Gwałtownie się odkręciłam i zobaczyłam
właśnie jego . Dlaczego właśnie w tej chwili ? Dlaczego nie mógł być to ktoś
inny tylko on !?!
- Co
taka piękna pani siedzi sama ?
- A tak
jakoś – wybełkotałam .
Co piękna ?
- Chodź
do nas od razu humorek ci się poprawi – uśmiechną się do mnie , a ja nie mogłam
się powstrzymać od odwzajemnienia tego
- Jakoś
mi się nie chce
- No weś
nie daj się prosić . Bo cie tam siłą zaciągnę
- Pf…
Tylko spróbuj !
- Ok. –
stanowczo stał z koca a ja lekko się przestraszyłam . Patrzył się w moje oczy próbowałam się uwolnić , ale nie mogłam jego wzrok przyciągał jak magnes .
- I jak
nadal nie wierzysz że cie tam zaniosę ?
- Hmm ….
Nie ! Sama tam pójdę bez twojej pomocy – wstałam z kocyka na którym dopiero
leżałam i wystawiłam mu język .
- O ty
tak się zemną bawisz ?
- Co ?
Bawię nie ja tylko gram – zaczęłam się śmiać
- Tak ci
śmieszno ? – złapał mnie i chwycił mnie w tali chciałam , żeby ta chwila trwała
wiecznie , żeby czas staną w miejscu ! Oparłam głowę o jego klace piersiowej .
Patrzyliśmy sobie głęboko w oczy . On miał takie śliczne , nie można było się
oprzeć nie patrząc na nie . Jego usta powoli zbliżały się do moich . Zamknęłam
oczy , a on mnie pocałował . Pocałunek był ostrożny , ale i namiętny . Nie
chciałam , żeby to się skoczyło . Skartowałam się w myślach i odepchnęłam go od
siebie .
- Co się
stało ?
Nie
odpowiedziałam mu tylko poszłam do reszty naszej ,,ekipy ’’ Nie wiem dlaczego
tak postanowiłam sama sobie się dziwiłam , a może on mnie tylko pocałował tak
jakoś instynktownie , impulsowo ? . Nie wiem jak na razie nie chce o tym myśleć teraz liczy się
dobra zabawa . I zaczęłam wszystkich chlapać .
Oczami
Jamesa
Stałem
tam jak jakiś ostatni dupek . Po prostu mnie tak odepchnęła . Po tym pocałunku
wiedziałem , że ją kocham właśnie ją i nikogo więcej . Ona tylko ona się
liczyła. Dlaczego mnie odepchnęła i poszła bez słowa udaje że się nic nie stało
. Odechciało mi się z nimi chlapać tam w
wodzie postanowiłem wrócić na koc . Dlaczego ona mi to robi ? Ja ją kocham !
Chciałem wykrzyczeć to na całą plaże , ale się powstrzymałem. Siedziałem tam
bez celu i myślałem . Moje myśli przerwała Sara .
Oczami
Sary
- Ej co
się stało ? Najpierw Pałla a teraz ty ?
- Nic
daj mi spokój
- Jak
nie chcesz to nie mów , ale jeśli się komuś wygadasz będzie ci lepiej
–powiedziałam siadając przy nim - To jak
? Powiesz czy nie ?
- No
dobra , ale potem bo głodomory idą – uśmiechną się a ja razem z nim
- Ale
wiesz , że ta rozmowa cie nie ominie
- Wiem ,
tak i tak chce się komuś wygadasz masz racie
- Jest coś do jedzenia ? – zapytał się Carlos
- No powinno coś być w koszyku – powiedziałam
Po
chwili wszyscy jedliśmy kanapki przy tym rozmawiając . Widziałam że po między
Jemsem a Pałlą coś się stało bo wogule się do siebie nie odzywali , ale za to
po miedzy Kedalem i Julką coś iskrzyło . Ciekawa jestem czy oni to zauważą ? A
może im w tym jakoś pomoc ? Jeszcze zostały nam Nell z Carlosem jestem ciekawa
czy oni coś do siebie czują trzeba z nimi porozmawiać , ale osobno . Kiedy
ziedliśmy postanowiliśmy pojechać do domu i oswierzyć się i przebrać się na imprezę chłopcy mieli przyjechać po nasz koło 19 .
-------------------------------------------------------------------------------------------
No to taka sprawa, że przepraszam za to że nie czytałam i komentowałam twoich rozdziałów...przepraszam :( Mam nadzieję, że wybaczysz mi to :) Rozdział jest super ^ ^ Hm...co do Pauli i Jamesa to...hm...nie powinna tak po prostu odpychać go. Powinni pogadać w cztery oczy o tym ^ ^ Czekam nn :*
OdpowiedzUsuń