czwartek, 17 stycznia 2013

Rozdział 6




Oczami Nell

Gdy siedzieliśmy w salonie i rozmawialiśmy przeszkodził nam dźwięk mojej komórki. Nie chciało mi się podejść , ale się zmusiłam . Kiedy doszłam do telefonu on przestał dzwonić . Zdziwiłam się ze to dzwoni Sara. Nie minęła minuta a znowu było słychać muzykę od urządzenia , które trzymałam w ręku .
Rozmowa telefoniczna 
- Hej co się stało ?
- Hej przepraszam , ale to nie jest właścicielka tego telefonu – powiedział męski głos
- Przepraszam a skąd ma pan telefon mojej przyjaciółki ?
- Mów mi Carlos
- No dobrze Carlos . To wytłumaczysz mi skąd go masz ?
- Twoja przyjaciółka jest w szpitalu
- Co ? To nie możliwe ! Prze ….. Przecież ona jest teraz na race ! W którym jest szpitalu ?
- (Podał jej adres )
-Dobrze zaraz tam będę
Koniec rozmowy
- Kto to był – zapytała się od razu Pałla
- Carlos
- Kto ? – wszystkie powiedziały
- Carlos . Ale to nie jest teraz najważniejsze kto dzwonił tylko to , że Sara jest w szpitalu . Chodźcie wszystko wam wyjaśnień po drodze . I tak zrobiliśmy wsiedliśmy do samochodu i pojechaliśmy do szpitala.
         Kiedy dotarliśmy do szpitala od razu pospiesznym krokiem skierowaliśmy się do recepcji.
- Przepraszamy czy pani może nam powiedzieć gdzie leży nasza koleżanka Sara Pecher
- Chwileczkę – coś popatrzyła w komputerze i po jakiś 3 minutach odpowiedziała nam na nasze pytanie
- Wasza koleżanka leży w Sali 15 i teraz spi
- A możemy do niej pójść
- Oczywiście
Od razu skierowaliśmy się pod skazaną sale. Gdy weszliśmy Sara spała a przy niej siedzieli trzej chłopaków. 

Oczami Logana 

     Nie mogłem uwięzić ze jej się coś stało a mi w ogóle nić tylko jakieś głupię zadrapania. A miało być tak pięknie . Wolałbym żebym to ja tutaj leżał a nie ona. Gdy ją poznałem w taki dziwny sposób wiedziałem ze coś do niej poczułem to nie było tylko jakieś zwykłe  zauroczenie tylko coś więcej. Gdy tak rozmyślałem ktoś wzeszedł do Sali . To były trzy dziewczyny pomyślałem ze to są jej przyjaciółki do których Carlos wcześniej dzwonił. Od razu wstałem i skierowałem się do nich.
- To wy jesteście jej koleżankami ? Prawda ?
- Tak . Co jej jest ?
- W sumie to nic
- To dlaczego ona spi ?
- Tego nikt nie wie nawęd lekarze 

Oczami Nell 

 Podeszłam do Sary wyglądała jakby spała i miała się zaraz obudzić . Carlos  zeszedł z krzesła i pokazał na nie żebym usiadła wykorzystałam okazję i tak zrobiłam przy tym chwytając jej rękę . Reszta chłopaków zrobiła to samo , a potem zgarnęli jakieś krzesła z korytarzu . Siedzieliśmy i rozmawialiśmy gdyby to , że przyszła jakaś pielęgniarka .
- Coś was tutaj za dużo. Jest już późno musice odpocząć
Już nas prawie wyrzuciła . Jakoś nam się udało ją ubłagać , ale mogli tylko zostać dwie osoby. Zdecydowaliśmy że ja razem z Loganem zostaniemy. Pielęgniarka przyniosła nam jakieś koce a po chwili zasnęliśmy .

Następnego dnia 

Oczami Sary
Gdy się odsknełam leżałam na niewygodnym łóżku. Wszystko mnie bolało . Ktoś trzymał mnie z rękę. Otworzyłam powoli oczy i zobaczyłam śpiącą Nell z Loganem . Nie chciałam ich budzić . Po jakiś 20 minutach Nell się obudziła
- Czy ktoś mi powie gdzie ja jestem ? – zapytałam
- Sara ty żyjesz
- Jak widać nie umarłam- zaczęłam się śmiać
- To nie jest śmieszne – lędko szturchnała mnie w ramie
- Wiesz jak ja się martwiłam
- Czy ktoś mi powie gdzie ja jestem ? I dlaczego tutaj Logan spij ?
- To ty nic nie pamietaż co się stało ?
- A czy bym się pytała ? Tylko jedynie to , że umówiłam się z Loganem
- No nie . Jesteś w szpitalu. Wiesz , że Logan martwił się o ciebie nawęd nie chciał słyszeć o tym żeby ciebie tutaj samą zostawić
- O jakie to słodkie – na mojej twarzy pojawił się uśmiech
- Nawęd tu byli Jemes i Carlos
- Poważnie
- No – wtedy przebudził się Henderson
- O czym rozmawiacie ? – spytał jeszcze  zaspany
- A o niczym – odpowiedziałam
- Na pewno ?
- Nie ładnie tak posłuchiwać . Wymieniaj wszystkie rzeczy które usłyszałeś
- No ze byli tu wczoraj wszyscy oprócz Kendala
- I nic więcej – upewniałam się
- Nie
Nasza rozmowę przerwał jakiś doktor
- Jak nasza pacjentka się czuje ?
- Dobrze. Kiedy będę mogła stąd wyjść ?
- Jak będzie wszystko dobrze to może za dwa dni
Kiedy lekarz poszedł my jeszcze chwile pogadaliśmy a potem się zwinęli i poszłam z powrotem spać .
-------------------------------------------------------------------------------------------
Mam taką prośbę do wszystkich którzy czytają mojego bloga , żebyć coś komentowali  nawęd głupie , że jest fajne albo coś w tym stylu .  Postaram następny rozdział dodać jutro :)

7 komentarzy:

  1. świetny rozdział i na szczęście obudziła się. Czekam na nn :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszam na 31 rozdział :D http://czy-milosc-zawsze-wygra.blogspot.com/2013/01/rozdzia-31.html

      Usuń
  2. Obudziła się..? Uff.. a już myślałam że to coś poważnego.. :D Oj Logan jaki opiekuńczy.. to takie urocze :D Rozdział MIODZIO czekam na nn:*

    OdpowiedzUsuń
  3. Hm...właśnie skończyłam czytać wszystkie twoje rozdziały i powiem, że mi się podobają xD Tylko jedna taka mała uwaga (żeby nie było, że się czepiam ) są tutaj straszne błędy ortograficzne. Jakbyś mogła to popraw je, ale rozdziały bardzo dobrze się je czyta :) Wiem, że trudno jest nie robić błędów, bo sama jestem dyslektyczką, ale spróbuj ich nie robić :) Ale tak to mi to nie przeszkadza xD Rozdział jest super i dobrze, że obudziła się :) Czekam nn :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ps. Nie chce cię urazić tym co napisałam :) Tylko mówię co myślę ;)

      Usuń
    2. Nie nie obraziłam się. Próbuje , ale to chyba lędko trudne . Mam nadzieję , że w następnym rozdziale ich będzie mniej :)

      Usuń
  4. Rozdział genialny jak i blog. Przeczytałam wszystkie do tej pory napisane rozdziały i mi się podoba. ;) Czekam na nowy! :D

    OdpowiedzUsuń