Oczami
Nell
Gdy
siedzieliśmy w salonie i rozmawialiśmy przeszkodził nam dźwięk mojej komórki.
Nie chciało mi się podejść , ale się zmusiłam . Kiedy doszłam do telefonu on
przestał dzwonić . Zdziwiłam się ze to dzwoni Sara. Nie minęła minuta a znowu
było słychać muzykę od urządzenia , które trzymałam w ręku .
Rozmowa
telefoniczna
- Hej co
się stało ?
- Hej
przepraszam , ale to nie jest właścicielka tego telefonu – powiedział męski
głos
-
Przepraszam a skąd ma pan telefon mojej przyjaciółki ?
- Mów mi
Carlos
- No
dobrze Carlos . To wytłumaczysz mi skąd go masz ?
- Twoja
przyjaciółka jest w szpitalu
- Co ?
To nie możliwe ! Prze ….. Przecież ona jest teraz na race ! W którym jest
szpitalu ?
- (Podał
jej adres )
-Dobrze
zaraz tam będę
Koniec
rozmowy
- Kto to
był – zapytała się od razu Pałla
- Carlos
- Kto ? –
wszystkie powiedziały
- Carlos
. Ale to nie jest teraz najważniejsze kto dzwonił tylko to , że Sara jest w
szpitalu . Chodźcie wszystko wam wyjaśnień po drodze . I tak zrobiliśmy
wsiedliśmy do samochodu i pojechaliśmy do szpitala.
Kiedy dotarliśmy do szpitala od razu pospiesznym
krokiem skierowaliśmy się do recepcji.
-
Przepraszamy czy pani może nam powiedzieć gdzie leży nasza koleżanka Sara
Pecher
- Chwileczkę
– coś popatrzyła w komputerze i po jakiś 3 minutach odpowiedziała nam na nasze
pytanie
- Wasza koleżanka
leży w Sali 15 i teraz spi
- A możemy
do niej pójść
-
Oczywiście
Od razu
skierowaliśmy się pod skazaną sale. Gdy weszliśmy Sara spała a przy niej
siedzieli trzej chłopaków.
Oczami
Logana
Nie mogłem uwięzić ze jej się coś stało a
mi w ogóle nić tylko jakieś głupię zadrapania. A miało być tak pięknie .
Wolałbym żebym to ja tutaj leżał a nie ona. Gdy ją poznałem w taki dziwny
sposób wiedziałem ze coś do niej poczułem to nie było tylko jakieś zwykłe zauroczenie tylko coś więcej. Gdy tak
rozmyślałem ktoś wzeszedł do Sali . To były trzy dziewczyny pomyślałem ze to są
jej przyjaciółki do których Carlos wcześniej dzwonił. Od razu wstałem i
skierowałem się do nich.
- To wy
jesteście jej koleżankami ? Prawda ?
- Tak .
Co jej jest ?
- W
sumie to nic
- To
dlaczego ona spi ?
- Tego
nikt nie wie nawęd lekarze
Oczami
Nell
Podeszłam do Sary wyglądała jakby spała i
miała się zaraz obudzić . Carlos zeszedł
z krzesła i pokazał na nie żebym usiadła wykorzystałam okazję i tak zrobiłam przy
tym chwytając jej rękę . Reszta chłopaków zrobiła to samo , a potem zgarnęli
jakieś krzesła z korytarzu . Siedzieliśmy i rozmawialiśmy gdyby to , że
przyszła jakaś pielęgniarka .
- Coś
was tutaj za dużo. Jest już późno musice odpocząć
Już nas
prawie wyrzuciła . Jakoś nam się udało ją ubłagać , ale mogli tylko zostać dwie
osoby. Zdecydowaliśmy że ja razem z Loganem zostaniemy. Pielęgniarka przyniosła
nam jakieś koce a po chwili zasnęliśmy .
Następnego dnia
Oczami
Sary
Gdy się
odsknełam leżałam na niewygodnym łóżku. Wszystko mnie bolało . Ktoś trzymał
mnie z rękę. Otworzyłam powoli oczy i zobaczyłam śpiącą Nell z Loganem . Nie
chciałam ich budzić . Po jakiś 20 minutach Nell się obudziła
- Czy
ktoś mi powie gdzie ja jestem ? – zapytałam
- Sara
ty żyjesz
- Jak
widać nie umarłam- zaczęłam się śmiać
- To nie
jest śmieszne – lędko szturchnała mnie w ramie
- Wiesz
jak ja się martwiłam
- Czy ktoś
mi powie gdzie ja jestem ? I dlaczego tutaj Logan spij ?
- To ty
nic nie pamietaż co się stało ?
- A czy
bym się pytała ? Tylko jedynie to , że umówiłam się z Loganem
- No nie
. Jesteś w szpitalu. Wiesz , że Logan martwił się o ciebie nawęd nie chciał
słyszeć o tym żeby ciebie tutaj samą zostawić
- O
jakie to słodkie – na mojej twarzy pojawił się uśmiech
- Nawęd
tu byli Jemes i Carlos
- Poważnie
- No –
wtedy przebudził się Henderson
- O czym
rozmawiacie ? – spytał jeszcze zaspany
- A o
niczym – odpowiedziałam
- Na
pewno ?
- Nie
ładnie tak posłuchiwać . Wymieniaj wszystkie rzeczy które usłyszałeś
- No ze
byli tu wczoraj wszyscy oprócz Kendala
- I nic
więcej – upewniałam się
- Nie
Nasza rozmowę
przerwał jakiś doktor
- Jak
nasza pacjentka się czuje ?
-
Dobrze. Kiedy będę mogła stąd wyjść ?
- Jak
będzie wszystko dobrze to może za dwa dni
Kiedy
lekarz poszedł my jeszcze chwile pogadaliśmy a potem się zwinęli i poszłam z powrotem
spać .
-------------------------------------------------------------------------------------------
Mam taką prośbę do wszystkich którzy czytają mojego bloga , żebyć coś komentowali nawęd głupie , że jest fajne albo coś w tym stylu . Postaram następny rozdział dodać jutro :)
świetny rozdział i na szczęście obudziła się. Czekam na nn :*
OdpowiedzUsuńZapraszam na 31 rozdział :D http://czy-milosc-zawsze-wygra.blogspot.com/2013/01/rozdzia-31.html
UsuńObudziła się..? Uff.. a już myślałam że to coś poważnego.. :D Oj Logan jaki opiekuńczy.. to takie urocze :D Rozdział MIODZIO czekam na nn:*
OdpowiedzUsuńHm...właśnie skończyłam czytać wszystkie twoje rozdziały i powiem, że mi się podobają xD Tylko jedna taka mała uwaga (żeby nie było, że się czepiam ) są tutaj straszne błędy ortograficzne. Jakbyś mogła to popraw je, ale rozdziały bardzo dobrze się je czyta :) Wiem, że trudno jest nie robić błędów, bo sama jestem dyslektyczką, ale spróbuj ich nie robić :) Ale tak to mi to nie przeszkadza xD Rozdział jest super i dobrze, że obudziła się :) Czekam nn :*
OdpowiedzUsuńPs. Nie chce cię urazić tym co napisałam :) Tylko mówię co myślę ;)
UsuńNie nie obraziłam się. Próbuje , ale to chyba lędko trudne . Mam nadzieję , że w następnym rozdziale ich będzie mniej :)
UsuńRozdział genialny jak i blog. Przeczytałam wszystkie do tej pory napisane rozdziały i mi się podoba. ;) Czekam na nowy! :D
OdpowiedzUsuń