Dziś wychodzę ze szpitala . Przyjeżdża po mnie Logan razem z Nell i Julką . Gdy tak
rozmyślałam właśnie wszedł Logan
- To jak
gotowa ? – zapytał
-
Oczywiście już nie mogę doczekać się kiedy położę się na moim łóżku
- Razem
ze mną ? – poruszał swoimi brwiami
- Ale ty
głupi jesteś – rzuciłam go poduszką
- No
wiem
- A
gdzie dziewczyny ?
-
Powiedziały , ze nie mogą , bo coś tam im wypadło
- No
dobra to jak jedziemy
- Yhm – wzią moją małą waliske
Gdy
wyszliśmy ze szpitala od razu skierowaliśmy się na parking . Kiedy już
jechaliśmy zauważyłam , ze wcale nie jedziemy w strone domu .
- Gdzie
jedziemy
- A to
niespodzianka
- Boje
się ciebie mam nadzieje że mnie nie porywasz
- Ufasz
mi ?
- Hmm
….. Tak
Po
chwili znajdowaliśmy się przed wielkim domem . Samochód przestał chodzić .
Logan wysiadł i otworzył mi drzwi zrobiłam to co on . Stanęłam , a on kierował
się do wejścia .
-
Idziesz ?
- Po co
tu przyjechaliśmy ?
- No
chodzi zobaczysz - wziął moją rękę .
Wiedziałam , że w razie czego mnie obroni .
Kiedy
weszliśmy do środka usłyszałam
-
Niespodzianka !!!!!- od razu dziewczyny podeszli do mnie i przytuliły mnie , a
chłopaki dali mi wielkiego misia .W pomieszczeniu nie widziałam Kendala
- To wszystko
dla mnie ?
- A co nie podoba ci się ?- zaśmiała się James
- A co nie podoba ci się ?- zaśmiała się James
- Jest
dobrze – uśmiechnęłam się
Świętnie
się bawiliśmy śmialiśmy się , tańczyliśmy , graliśmy itp. Właśnie tańczyłam z
Loganiem , gdy zmieniła się piosenka na wolniejszą . Nie wiedziałam co mam
robić czy pójść czy dalej tańczyć . Nie musiałam długo myśleć , ponieważ brunet
zadecydował za mnie. Przyciągną mnie do siebie , a ja położyłam ręce na jego
szyj . Tańczyliśmy i tańczyliśmy mieliśmy się już pocałować , ale niestety ktoś
musiał nam to przerwać .
- A może
zagramy w butelkę ? – krzykną na cały dom Carlos
- Dzięki
Carlos – powiedział oburzono Logan
- Nie
mam sprawy – puścił do mnie oczko
- I jak
już gramy mam już butelkę – krzyczał wychodzący James z kuchni
- Ok. –
wszyscy jednocześnie powiedzieliśmy jak chór w kościele
Usiedliśmy
w koncie w salonie . Po mojej prawej
stronie siedziała Nell potem Carlos za nim Jemes , Julia , Logan i Pałla .
Pierwszy zaczął oczywiście Carlos . On wylosował Nell .
-
Pytanie czy wyzwanie ?
- Poproszę
pytanie
- Hmm…….
Masz chłopaka ?
- Nie
nie mam . Okej teraz ja kręcę . Carlos dawaj tą butelkę .
-
Ładniej proszę
- No Carlos
- No Nell
- No dobra
- Poproszę
magiczne słówko
- Proszę
o butelkę – I rzucił jej butelkę . Nell sprytnie schwytała i zaczęła kręcić ona
wylosowała Logana
- To jak
pytanie czy wyzwanie ?
-
Pytanie
- Całowałeś
się kiedyś ?
- Jasne
, że tak
Po
zakręceni butelką wylosowało na Jamesa
- O
James to co chcesz pytanie czy wyzwanie ?
- Jak
wszyscy biorą pytanie to ja poproszę wyzwanie
- Okej .
To co by tutaj ci dać . Hmmm ……
Oczami
Pałli
- Okej .
To co by tutaj ci dać . Hmmm ……… Wyjść na zewnątrz i krzyknij imie dziewczyny
która ci się podoba znajdująca się w tym pomieszczeniu .
- Dzięki
Logan
- Nie ma
sprawy
James
wyszedł na zewnątrz i usłyszałam jak wypowiada moje imie prawie co się nie
zachłysnęłam własną śliną . Co ? Ja mu się?. Taka jak ja . Nie to nie możliwe .
- I jak
zadowolony – wystawił język Loganowi
- No
zadowolony – zrobił to samo co James
Oczami
Sary
-
Dziewczyny my chyba będziemy się zbierać co nie ? – zapytała Pałla . A my
pokiwałyśmy głowami , że tak
- Co ?
Nigdzie teraz was nie puścimy
- A
gdzie niby byś my mieli spać ?
- W
pokoju gościnnym – powiedzieli zgrani chłopacy
- A w czym będziemy spać co ?
- Coś
się tam znajdzie
- No
dobra
- Ok. to
ja was zaprowadzę do pokoju – oznajmił Logan
- A my
tu z Carlosem trochę ogarniemy ten bajzel
Poszyliśmy
na góre , kiedy znaleźliśmy się w pokoju chłopak dał nam koszule i powiedział
dobranoc . Pierwsza do łazienki Julia , a ja na końcu niestety . Kiedy wracałam
do pokoju ktoś mnie wciągną do jakiegoś ciemnego pomieszczenia chciałam krzyczeć ale ten ktoś zatkał mi moje
usta .
Oczami
Juli
Jakoś nie mogłam usnąć . Dziewczyny spały
od godziny a ja jakoś nie mogłam . Zachciało mi się pić więc postanowiłam pójść
do kuchni tam nikogo nie było w sumie to mnie to nie dziwiło . Gdy wracałam
usłyszałam czyść płacz dobiegający za drzwi . Postanowiłam wejść tam i to
sprawdzić .
----------------------------------------------------------------------------------------------------------
No to mamy 7 rozdział . Słabo mi się podoba ! Chciałam wam podziękować za komentarze pod poprzednim rozdziałem. Mam nadzieje , że będzie ich coraz więcej :) . Bardzo wam dziękuje <3 . No i za tyle wyświetleń 100 + dla mnie to dużo ;D więc jeszcze raz DZIĘKUJE <3
Ooo.. co za wieczór..! James ale mu się wyzwanie trafiło :D Hahaha :D Ej no ale co się stało z Sarą..? nie kończ w takim momencie no..! Rozdział super czekam na nn:*
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział! Wieczór znakomity, bo z BTR. ^ ^ Kurde, co z Sarą? Dodawaj jak najszybciej rozdział, bo się niecierpliwię! :P <3
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział i co się dalej stało ? Kto ją tam wciągnął. Czekam na nn :*
OdpowiedzUsuń